Przyszedł po mnie Damian.Ledwo ściągnął mnie z łóżka. Zjedliśmy coś razem i zaraz lecimy na próbę. Dzisiaj pewnie też będzie ON. Nie mogę się doczekać.
PS. Mama mówi, że jest ze mną źle. Chce zawieźć mnie na badania. Ale ja nie chcę jechać. Boję się. Nie chcę po raz kolejny przeżywać horroru. Jeśli nawet coś wykryją. Co będzie z tańcem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz