Zostałam w szpitalu. W sumie nic takiego mi nie jest. Narazie nie czuję bólu. Może przez zastrzyki..
Lekarze nie chcą powiedzieć nic konkretnego. Już ich nie lubię.
PS. Jak dobrze, ze mama przywiozła mi laptopa! Będę pisać, o ile będę mogła.Mam nadzieję, że gdybym została dłużej - to znajomi mnie odwiedzą. Taa. Nadzieja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz